-Możliwe, że dziwnie. Gadam rzeczy od rzeczy-powiedziałam.
-Walczyć ze sobą to tak jak walka między aniołami i diabłami. Dwie różne sprzeczności, ale zawsze ktoś musi wgrać. Zobacz ten twój tygrys nie jest już taki dziki. Wystarczy cierpliwość-powiedziałam i chwilę później kichnęłam.
-Dobra przyznaję Ci rację-powiedziałam potrząsając głową.