[Dhiren]

Kishan skrzywił się nieco.

[Kimi]

Położyłam łeb na łapach.

[Dhiren]

Zgiął się a później przemienił w tygrysa.

[Kimi]

Mruknęłam coś pod nosem i machnęłam ogonem.

[Dhiren]

Wydał z siebie głuchy pomruk wstając i znów zaczynając się oddalać.

[Kimi]

Westchnęłam i zmieniłam się w dziewczynę.
- I dobrze, że nikt o mnie nie pamięta.. - mruknęłam do siebie

[Dhiren]

-Nie wydaje mi się.

[Kimi]

- Może tam pamiętają, ale mi to wisi. Jakoś po narodzinach Lili nikt nie zwraca mi dużo uwagi. Ren tylko mnie ratuje, Natsu się gapi na dziecko, Aria ma na mnie focha.. Więc..

[Dhiren]

-Ren cię uwielbia. Jest dużo inny niż kiedyś. Zmienił się dla ciebie i tej Arii-burknął Kishan patrząc w bok.

[Kimi]

- Ciągle mnie broni. A ja sobie radzę.. - mruknęłam - Bezbronna nie jestem. Po tym, co robiłam wszyscy się mnie bali.

[Dhiren]

-To jego sposób okazywania przyjaźni najwyraźniej.

[Kimi]

- Ta.. Ciekawe..

[Dhiren]

-Nie wiem jak wy to zrobiłyście- mruknął.

[Kimi]

- Ale co? - spytałam

[Dhiren]

-Zmieniłyście go aż tak. Nie poznaję mojego brata. Podczas naszych walk miał wiele możliwości rozłożenia mnie na podłodze ale tego nie zrobił.

[Kimi]

- Ja mu nic nie zrobiłam. To on wyciągnął do mnie łapę przyjaciela.

[Dhiren]

-Jeszcze lepiej-mruknął. Usiadł nadal plecami do Kim.

[Dhiren]

Wejdź na Change of life.

[Kimi]

Spojrzałam na niebo.
Jam tam jest. Nie widziałam ._.

[Dhiren]

Zamruczał.