[Aria]

*Jeszcze tylko chwila. Nie złość się* skarciłam się w myślach wbijając pazury w ziemię.

[Kimi]

Wstałam. Byłam zdenerwowana.. Zaczęłam płonąć tęczą (xDD).
- Dosyć tego! Nie będę tolerowała żadnych walk tutaj! - krzyknęłam

[Dhiren]

Wbiłem pazury w pysk Kishana przejeżdżając nimi bezlitośnie. Zignorowałem Kim zresztą teraz nie słyszałem nic. Ktokolwiek chciał przerwać tę walkę narażał życie.

[Aria]

-Dość!- Wrzasnęłam.
-Jeszcze któreś kogogolwiek uderzy oddam sobie ze zdwojoną siłą!

[Kimi]

Przestałam płonąć. "Cudnie". Rozbeczałam się i pobiegłam za jakiś mur.

[Dhiren]

Wydałem z siebie głuchy pomruk. Kishan skrzywił się i znów potoczyliśmy się w kłębie ciał.

[Kimi]

Usiadłam, podkulając nogi pod brodę.
- Ignorowana.. Porzucona.. - mruczałam płacząc

[Aria]

-Nic nie widzę.-mruknęłam.
-Dość!!!-wrzasnęłam.
-Uspokójcie się! do cholery jesteście braćmi! Dla mnie przyjaciółmi! Nie chcę na to patrzeć! PRZESTAŃCIE W TEJ CHWILI!! -krzyknęłam po czym wydał się dość niebezpieczny warkot.

[Dhiren]

Ryknąłem na nią. Odwróciłem się patrząc na Arie. Oczy straciły źrenice i teraz płonęły czerwienią. Kishan parsknął śmiechem.

[Kimi]

- Najpierw miły, a teraz co? - mazałam się.. Z nerwów rzuciłam w Rena i Kishana dużą kulą ognia.

[Aria]

-Dhiren! CO jest?-spytałam.
_______________________-
Muszę spadać!
W takikch chwilach... -.-''
Bayo!

[Dhiren]

Warknąłem.
-Wpadł w szał. Zagroziłem twojemu życiu.-Kishan uśmiechnął się szeroko.

[Kimi]

- Cudownie.. Nie pozostało mi nic innego jak zabić się..- mruknęłam

[Dhiren]

Kishan wyszeptał cicho kilka słów. Zostałem zakuty w łańcuchy. Zbliżył się na ich długość tak bym nie mógł go dosięgnąć. Zacząłem się miotać.

[Kimi]

Wdrapałam się na jakiś murek. Stanęłam tam i spojrzałam na dół. "Cudownie. W sam raz, żeby się zabić.." - pomyślałam,

[Dhiren]

Kishan parsknął drwiącym śmiechem.

[Kimi]

Zamknęłam oczy i skoczyłam. Gdy nie było mnie widać, zmieniłam się w wiatr. Usiadłam pod murem.

[Dhiren]

Wydałem z siebie ostry dźwięk znów próbując trzepnąć brata.

[Kimi]

"Ren, co on ci zrobił?" - spytałam go w myślach.

[Dhiren]

Cisza. Umysł otoczyła silna bariera złości.