Widać było, że Ren nie chce drążyć tego tematu dalej. Nie odezwałam się. Przypomniało mi się coś, co niegdyś robiłam. Podeszłam do jakiegoś pnia i klęknęłam przed nim. Zapaliłam jedną rękę ogniem, druga wodą. Zaczęłam myśleć.
- Ich heiße Kimi.. - szepnęłam, miałam nadzieję, że to coś zadziała..