31
Zatrzymałem się kilka metrów nad niewielkim jeziorkiem. Zwierząt było z pięć, w tym dwa młode. Był tam spory samiec odwrócony do mnie tyłem. Stałem pod wiatr. To dobrze. Spojrzałem na teren żeby na nic nie wpaść i spiąłem się do skoku.