[Aria]

-a co ja tu wgl. robię?-spytałam

[Roran]

-Aria to twój opiekun, cały ten Natsu. A tu właściwie co robimy to nwm. Wpadliśmy do ich sali zrobić zamach a wyszło jak wyszło - mruknąłem.

[Nilima]

-Mnie się nie pytajcie.

[Roran]

-ok - rzekłem i się położyłem na tym asfalcie, betonie czy co to tam było.

[Nilima]

Położyłam się, patrząc zielonymi ślepiami na Ar.

[Kimi]

- Nudzę się. - mruknęłam

[Aria]

Poptrzyłam na Rorana. Skinęłam mu głową dziękując mu.

[Chiori]

Weszłam i popatrzyłam surowym wzrokiem po wszystkich.

[Aria]

________________________
Jak coś ja Nilima, Roran jesteśmy przed szpitalem.

[Chiori]

Ja nie weszłam do środka.
WOlę świerze powietrze.

[Aria]

Popatrzyłam na dziewczynę. Syknęłam. Jakoś od wczoraj mam urazę do ludzi.

[Chiori]

Spojrzała na samicę. Przeszyła ją wzrokiem od stóp do głów. Uśmiechnęła się szyderczo.

[Aria]

Popatrzyłam na  Chidori. Wyszczerzyłam kły. Stanęłam w pozycji gotowej do ataku.

[Nilima]

Przyjęłam pozycję do ataku. Dziewczyna od samego początku mi się nie podobało. Warknęłam.

[Chiori]

Podeszła do biało-czarnej samicy i klękłam przy niej.

[Nilima]

Spojrzałam na nią. Przyjrzałam jej się.
-Jestem Nilima.-powiedziałam do niej.

[Chiori]

Pogłaskałam ją o głowie.

[Aria]

Najeżyłam sierść. Wciąż warczałam.

[Nilima]

Zamruczałam.
-Aria, spokojnie.-powiedziałam.

[Chiori]

Uśmiechnęłam się i wstałam.