Poczuł przyjemny piasek, ciepło, które od niego biło. Może i już się trochę zmoczył, ale to mu nie przeszkadzało. Na tle złocistego gruntu, było go bardzo widać.
Z daleka zauważył tygrysy. Jego maniery, których nie ma, mówiły mu, że to oni muszą podejść pierwsi. Pantera położyła się na ziemi i przymknęła ślepia.