[Dhiren]

Obserwowałem ją z uśmiechem.

[Aria]

Gdy się zatrzymałam byłam już przemoczona do suchej nitki.
-Super!-krzyknęłam i zczęłam znów biegać.

[Dhiren]

Deszcz padał coraz słabiej. Pociągnąłem nosem gdy już tylko siąpiło.

[Aria]

-I siup-powiedziałam gdy zrobiłam fikołka i spadłam na cztery litery.

[Dhiren]

Przemieniłem się w tgrysa a potem znowu w człowieka. Wszystko miałem mokre tylko bluzę suchą. Tak działała klątwa.

[Aria]

Wstałam i zaczęłam śpiewać.

[Dhiren]

Zanuciłem.

[Aria]

-Nie no, mi do końca odbiło-zaśmiałam się. Zaczęłam skakać

[Dhiren]

Uśmiechnąłem się.

[Aria]

Zaczęłam skakać, biegać i ogólnie wariować.
-Dołączysz się?-zapytałam śmiejąc się.

[Dhiren]

Ruszyłem za nią.

[Aria]

Robiłam fikołki, piruety itp. śmiałam się przy tym jak głupia.

[Kimi]

Weszłam powolnym krokiem. Deszcz mi nie przeszkadzał, aczkolwiek dzięki niemu mogłam się czuć, jak się czuję. Usiadłam pod palmą i spojrzałam w miejsce, gdzie słońce zaszło.

[Dhiren]

Złapałem Arię. Nie zauważyłem Kim.

[Aria]

Zaśmiałam się. Humorek mi dopisywał jak nigdy.

[Kimi]

Nie zwracałam uwagi na nich.
"Czyli jednak przeszłość.." - pomyślałam.

[Dhiren]

Połaskotałem Arię.

[Aria]

-Znowu to robisz!-uśmiechnęłam się. Jak zwykle zaczęłam wywijać.

[Kimi]

Westchnęłam cicho.

[Dhiren]

-Bo to lubię-parsknąłem śmiechem.